Wklejam to, co pozstało z mojego posta (shit happens, a tak się starałem)
cut here-----------------------------------------------------------------------------------------
Most people think,
Great God will come from the skies,
Take away everything
And make everybody feel high.
But if you know what life is worth,
You will look for yours on earth:
And now you see the light,
You stand up for your rights.
W której grupie się odnajdujesz? Czy walczysz, czy czekasz?
Czy realizujesz postanowienia noworoczne? Czy masz wrażenie, że życie przecieka Ci przez palce?
Czy nie potrafisz się zatrzymać? Czy są ważniejsze rzeczy niż pieniądze? Czy można wyładowywać swoją frustrację na innych ludziach? Czy wypada myśleć tylko o sobie? Czy hedonizm jest zły? Czy każdy musi być taki jak wszyscy? Czy wszyscy muszą być tacy jak nakazują magazyny? Czy są wśród nas dobrzy ludzie? Czy możliwe jest w tym chorym świecie odrodzenie cywilizacji przyjaźni, pomocy drugiemu człowiekowi, braku interesowności, uśmiechu i pokoju. Człowiek człowiekowi wilkiem. Nerwowe spojrzenia na ulicach, kierowcy gotowi Cię zabić za jazdę 5>nie spieszcie się jeśli nie musicie. To fajne uczucie umieć przestać przeć. Ale jeszcze trudniej jest mówić powolnym dostojnym głosem: DOBRANOC EVERYBODY!
------------------------------------------------------------------------ cut here
Oprócz powyższych strzępków w całości został uchował się flesz chwil z ostatnich dwóch tygodni :









2 komentarze:
trzeba byc soba nie wazne co, jedziesz dalej ze swoim JA i przeslaniem jakie masz w sobie....ja zawsze bede dobrem i ty moj bracie tez POKOJ
Stary nie wiedziałem nic kompletnie o odrodzeniu się Twojego blogowania.
do posta: ważne pytania, jeszcze ważniejsze postanowienia, które się za tym kryją. Jak byłoby dobrze, gdyby te wszystkie dobre rzeczy przychodziły nam naturalnie, bez przymusu...
...jedyne wyjście być sobą, ale pod warunkiem pracy nad sobą
spoko normalne foty
Prześlij komentarz