Mowa bedzie o lotnisku w Gdansku-Wrzeszczu, ktore zostalo zalozone w 1910 roku, a ostatni samolot pasazerski wystartowal 30 marca 1974 roku. Ponizej krotka historia, kilka starych fotografii i widok lotniska z satelity.
Lotnisko na terenie dawnego placu ćwiczeń wojskowych we Wrzeszczu zostało założone około 1910 roku przez pruskie władze wojskowe, było to początkowo lotnisko wojskowe. Po zakończeniu I wojny światowej i utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska w miejscu lotniska wojskowego utworzono cywilny port lotniczy administrowany przez gdański rząd - Senat Wolnego Miasta.
W latach 20-tych nastpił dynamiczny rozwój lotniska, które stało się portem o charakterze międzynarodowym i ważnym portem tranzytowym. Obok portu lotniczego we Wrzeszczu (Langfuhr) utworzono port lotniczy dla wodnopłatowców w Górkach Zachodnich (Westl. Neufähr) nieopodal Gdańska. Port lotniczy we Wrzeszczu obsługiwał regularne połączenia lotnicze z Berlinem, Królewcem (Königsberg), Szczecinem (Stettin), Olsztynem (Allenstein), Wrocławiem (Breslau), Kalmarem, Sztokholmem, Pragą, Moskwą, Poznaniem, Warszawą i Lwowem. W latach 1922 - 1935 obsługiwało rocznie ok. 1500 pasażerów. Port lotniczy we Wrzeszczu położony był w centrum miasta i posiadał doskonałą komunikację autobusową, kolejową i tramwajową z centrum Gdańska i z Sopotem.
To było pierwsze na Pomorzu i jedno z pierwszych w Europie lotnisko z prawdziwego zdarzenia. Z Zaspy wzbijały się w powietrze starodawne dwupłatowce, niemieckie bombowce Stukas i rosyjskie Iły. Tutaj uroczyście witano Adolfa Hitlera, Gretę Garbo i premiera Józefa Cyrankiewicza. Dzisiaj znikają ostatnie ślady lotniczej historii Zaspy.
Każdy, kto się tutaj znajdzie zwróci uwagę na nazwy ulic i zorientuje się, że ta dzielnica miała w przeszłości wiele wspólnego z podbojem przestworzy. Ulica Startowa, ulica Pilotów, ul. Żwirki i Wigury, ul. Dywizjonu 303. To coś mówi...
Jedna z głównych arterii Zaspy, aleja Jana Pawła II to w rzeczywistości dawny pas startowy pierwszego gdańskiego lotniska. Miał 2200 metrów długości, mogły na nim lądować największe samoloty transportowe pierwszej połowy XX wieku.
Historia lotniska zaczęła się w 1908 roku, a więc trzy lata po tym, gdy bracia Wright wznieśli się w powietrze na zbudowanym przez siebie prymitywnym samolocie ăFlayerŇ i zapoczątkowali podbój przestworzy.
Na mocy decyzji szefa sztabu Armii Cesarskich Niemiec zbudowano na Zaspie pierwszy ăaerodromŇ. Mieścił się w pobliżu dawnego browaru przy ulicy Kościuszki. Zaspa była wówczas rozległym, dzikim polem nadającym się wspaniale na ăpole wzlotówŇ. Na jego skraju zbudowano skromny barak i drewniany hangar, w którym stały myśliwskie Fokkery, pękate bombowce Etrich-Taube i szybkie pościgowce Blohm und Voss.
Po zabudowaniach pierwszego gdańskiego lotniska nie ma już śladu. Mieszczą się tam hurtownie, sklepy i domy mieszkalne.
W latach dwudziestych ub. wieku władze Wolnego Miasta Gdańska rozbudowały lotnisko. Powstały dwa ceglane hangary i dworzec lotniczy przy dzisiejszej ulicy F. Hynka (zdobywca nagrody Gordon-Bennetta w konkursie lotów balonowych w 1937 roku).
Z wielką pompą gdańscy Niemcy witali tutaj Adolfa Hitlera, który we wrześniu 1939 roku po klęsce polskich obrońców Westerplatte przyleciał srebrzystym Junkersem. Maszyna łagodnie osiadła na płycie lotniska i podkołowała do hangarów. Czekał tam komitet powitalny z gauleiterem Albertem Forsterem na czele. Wiemy o tym dzięki zachowanej relacji reportera gazety ăDanziger Neuste NachrichtenÓ.
W czasie II wojny światowej lotnisko na Zaspie było jedną z najważniejszych baz lotniczych Luftwaffe na Pomorzu. Stąd startowały Messerschmitty i Focke-Wulfy walczące z samolotami aliantów i z rosyjskimi Jakami. Silnie bronione przez hitlerowców lotnisko uniknęło bombardowań i poważniejszych zniszczeń. Po klęsce Niemców w 1945 roku lotnisko przejęli Polacy.
Czasy PRL-u to okres rozkwitu lotniska na Zaspie. Było wtedy głównym portem lotniczym północnej Polski i lotniskiem zapasowym warszawskiego Okęcia. Ówcześni oficjele przybywający do Trójmiasta ăz niezapowiedzianą wizytąŇ byli witani właśnie tutaj. Cyrankiewicz, Gomułka, Ochab, Gierek, to tylko niektóre z nazwisk pasażerów rządowych samolotów lądujących na Zaspie. Pojawiały się tu też inne, niezwiązane z ówczesną władzą osobistości: Greta Garbo, Czesław Niemen, Anna Jantar.
W powojennej historii lotniska nie obyło się bez tragedii. W pierwszych powojennych latach szturmowy Ił-2 dosłownie wbił się w jedną z pobliskich kamienic, grzebiąc w swoich szczątkach dwóch pilotów. Na początku lat siedemdziesiątych na ziemię runął szkolny szybowiec podczas próby startu za wyciągarką. Zginęli instruktor i uczeń.
Inne dramatyczne wydarzenie (zakończone jednak happy endem) miało miejsce w 1953 roku. Dwaj młodzi gdańszczanie porwali aeroklubowy dwupłatowiec Po-2 i uciekli nim przez Bałtyk do Szwecji. Udało im się uzyskać azyl na Zachodzie i wyemigrować dalej, do Kanady, gdzie założyli rodziny i dożyli sędziwego wieku. Samolot został zwrócony polskim władzom.
W czasach świetności lotniska na Zaspie dworzec lotniczy mieścił się w przylegającym do hangaru nowoczesnym budynku. Dzisiaj jest tam centrum handlowe ETC. Znikają ostatnie ślady ăZaspy w przestworzachŇ. Trwa rozbiórka historycznych hangarów. Staną tam nowe bloki mieszkalne.




Fot. ze zbiorów Piotra Popińskiego.


Fot. Zbigniew Kosycarz/KFP

Fot. Zbigniew Kosycarz/KFP

Fot. Zbigniew Kosycarz/KFP

Fot. Zbigniew Kosycarz/KFP

Fot. Zbigniew Kosycarz/KFP







Zrodla:
(1) http://maps.google.com
(2) "Od Zeppelina do Rębiechowa" - fotograficzna historia gdańskiego lotniska 1912 - 2004 - http://www.gdansk.pl